W dzisiejszym wydaniu #BeeStories rozmawiamy z naszą Martą Kamińską-Królak - obecnie Recruitment Quality Expert.

Co oznacza nazwa jej stanowiska? Skąd się ono wzięło w Bee Talents? Jaką drogą Marta przeszła przez ostatnie ponad 4 lata w Bee Talents? O tym wszystkim więcej informacji znajdziecie w blogpoście - zapraszamy do lektury! :)

Social Media Team: Powiedz nam, czym zajmowałaś się, zanim dołączyłaś do Bee Talents?

Marta Kamińska-Królak: Moja ścieżka jest o tyle ciekawa, że od czasów studiów konsekwentnie poruszałam się w ramach dwóch obszarów - marketingu/PR-u oraz zarządzania zasobami ludzkimi (Ci, którzy mnie znają na pewno wiedzą, jak bardzo lubię planować i realizować swoje założenia na 100% :)) Na tych dwóch specjalnościach studiowałam na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu i później pracowałam w tych tematach po studiach.

Jeszcze w trakcie studiów angażowałam się w wiele dodatkowych aktywności - działałam w kilku kołach naukowych, m. in. SKN HRview oraz organizacji Niezależne Zrzeszenie Studentów UEP. Tam skupiłam się np. na planowaniu i realizacji eventów oraz rekrutacji, najczęściej nowych członków. Jednak jeżeli chodzi o profesjonalną ścieżkę, to zaczęłam pracę od stanowiska bardziej związanego z marketingiem w jednej z poznańskich firm.

Co sprawiło, że dołączyłaś do Bee Talents?

Brakowało mi rekrutacji i bezpośredniego kontaktu z ludźmi. Cały czas gdzieś w środku czułam, że to jednak HR jest mi bliższy niż marketing. W idealnym momencie moja ówczesna przyjaciółka, pracująca w Bee Talents, udostępniła ogłoszenie, że szukają nowego juniora do zespołu rekrutacyjnego. Od razu do niej napisałam, chociaż nie można powiedzieć, że nie miałam wątpliwości*. Ona jednak szybko je rozwiała podczas symbolicznej “kawy” w Bee Talents. Później kolejną cegiełkę do pozytywnej decyzji dołożyli Ola Pszczoła, Maciej Mazurek i Adrianna Gęsiarz, z którymi miałam później rozmowy.

*Wiadomo, każda zmiana to jednak zmiana ;) Z drugiej strony musiałam wrócić na stanowisko juniorskie - ze względu na fakt, że branża IT była dla mnie zupełnie nowa (z firm IT w Poznaniu kojarzyłam wtedy zaledwie Netguru, Samsunga i Comarch, bo pracowali tam moi znajomi), a w Ulu zaczynałam działać mając na koncie jedynie doświadczenie w rekrutacji z NZS w trakcie studiów.

Jakie były Twoje pierwsze kroki w Bee Talents? Jak  zaczynałaś i co działo się w kolejnych miesiącach?

Tak jak wspomniałam - zaczęłam jako Junior dokładnie 1 sierpnia 2017 roku. Pamiętam to jak dziś, bo jeszcze jadąc do pracy tramwajem dostałam mandat - przez wakacyjne remonty bilet skończył mi się na 1 minutę przed przystankiem ;)

Na początku miałam miesięczny onboarding, wypełniony spotkaniami, na których omawialiśmy zawiłości IT, robiliśmy ćwiczenia rekrutacyjne i shadowing rozmów z kandydatami czy pisaliśmy wiadomości. Tuż po jego zakończeniu dostałam pierwszy projekt rekrutacyjny, a później drugi i trzeci. Po niecałym roku awansowałam z Juniora na Mida, a po kolejnych trzech latach - na pierwszego Seniora w rekrutacyjnym zespole Bee Talents. Obok mnie Seniorem był jeszcze Bartek z zespołu marketingu, a większość tzw. “starej gwardii” została Team Leaderami :)

Jeszcze na poziomie Mida inne pszczoły wielokrotnie pytały mnie, czy chciałabym pójść w kierunku bycia liderem. Ja konsekwentnie odpowiadałam, że... nie! Osobiście uważam, że nie każdy nadaje się na lidera (z różnych powodów), ale nie każdy też musi chcieć nim być. Wiem, że gdyby była taka potrzeba, to przygotowałabym się do tego i przyjęłabym taką ofertę. Z drugiej strony zawsze chciałam być specjalistką z danej dziedziny, stąd wybór ścieżki seniorskiej, a dalej - eksperckiej.

Czym teraz się zajmujesz, jaka jest Twoja rola i co najbardziej Ci się w niej podoba?

Od listopada tego roku testuję moją nową rolę - Recruitment Quality Experta (RQE). Co to oznacza w praktyce? Można powiedzieć, że każda litera czy słowo w mojej roli odpowiada za obszar, którym się zajmuje:
- Recruitment (R) - realizacja procesów rekrutacji end to end (z tym że jest ich nieco mniej niż na stanowisku rekrutera),
- Quality (Q) - odpowiedzialność za jakość i optymalizację procesów w firmie, z naciskiem na onboarding oraz koordynację grup projektowych,
- Expert (E) - wsparcie techniczne i procesowe dla zespołu jako Senior+ z doświadczeniem w rekrutacji IT, procesach i usługach w firmie.

To, co najbardziej lubię w mojej roli to fakt, że wykonuje różnorodne zadania i mimo specjalizacji w rekrutacji, moje dni wcale nie wyglądają tak samo. Poza prowadzeniem projektów rekrutacyjnych i kontaktem z partnerami, jako “długoterminowy buddy” pomagam też nowym osobom przejść przez meandry onboardingu i odczytywać pliki z instrukcjami, omawiam z nimi procesy i uczę pisać personalizowane wiadomości, a przy tym dbam o jakość procesów. Udzielam się też w dyskusjach technicznych czy odpowiadam na pytania zw. z technologiami czy projektami również od osób, które w Bee Talents są już dłużej.

Dodatkowo jestem członkiem grup projektowych, takich jak Account Management czy Social Media (coś musiało mi zostać z tego marketingu na początku ;)) W mojej roli świetne jest to, że mogę mieć kontakt z większością osób w firmie, a podczas samodzielnych projektów działo się to dużo rzadziej.

Kiedy się zorientowałaś, że chcesz się rozwijać w tym kierunku? Co Cię do tego zainspirowało?

W sumie już na samym początku mojej kariery w Bee Talents Maciej zauważył, że lubię, kiedy wszystko jest uporządkowane. Po jakimś czasie zaproponował mi, abym poszła na szkolenie zw. z tematyką leanu w usługach i spisała nasz proces rekrutacyjny, szukając w nim - podobnie jak na produkcji - marnotrastw (wastes). Okazało się, że mapując proces, a później analizując go, można zmniejszyć liczbę etapów, omijając “nadprodukcję”, czy skracając oczekiwanie w trakcie dostarczania usług (np. szybsze skontaktowanie kandydata).

Od tego czasu czuję się bardzo mocno związana z procesami w firmie i staram się dołączać do grup projektowych (np. dotyczących wdrożenia nowego ATS-a, Account Managementu czy ustalania person osób poszukiwanych do Bee Talents), które wnoszą zmiany w nasze wcześniejsze ustalenia. Idąc ścieżką ekspercką - nie tylko technicznie, ale i procesowo - mam styczność z wdrażaniem zmian praktycznie na co dzień.

Czy ktoś Cię wspierał w trakcie tworzenia ścieżki kariery, czy raczej wszystko było tylko w Twoim rękach?

Tak jak wspomniałam wyżej, zaczęło się od propozycji Macieja, a dalej już poszło “samo”. Wiadomo, że życie to nieustanne zmiany i warto się do nich przystosować (lub “być” tą zmianą), aby nie wypaść z obiegu. I mimo że sama określiłabym się jako osobę, która nie lubi zmian, to wiem, że one są potrzebne, więc nigdy się na nie nie zamykam.

Do tego inne osoby w Bee Talents zawsze zachęcały mnie do tego typu zadań, a z czasem zaczęły pytać o rady w danych tematach. Naturalnie - wraz ze wzrostem stażu - zaczęłam uczestniczyć w rekrutacji do nas i onboardingu. Można więc powiedzieć, że tych czynników było mnóstwo.

Jak myślisz: czy kultura organizacyjna, podejście, wartości, może jakieś szczególne procesy w firmie są pomocne w tworzeniu własnej ścieżki kariery, czy może inspiracji lepiej szukać na zewnątrz?

Podobnie jak wyżej - myślę, że kultura organizacyjna ma ogromny wpływ. Co więcej, uważam, że w innej organizacji tak szybki rozwój nie byłby możliwy.

Tutaj mam styczność z ogromną otwartością (ale sama też staram się otwarta pozostać), a także z ogromną pomocą w rozwoju - m.in. od Macieja, mojego pierwszego lidera, ale też obecnej liderki, Eweliny, czy Dominiki, naszej Head of Recruitment. Do tego korzystamy z budżetów szkoleniowych i wielu inicjatyw, które umożliwiają próbowanie nowych rzeczy. A do tego zaufanie, dzielenie się potrzebami firmy i wolna ręka, jeżeli chodzi o planowanie swojej własnej ścieżki kariery (jako pierwszy Senior w rekrutacji można powiedzieć, że trochę przecieram szlaki). Niedawno do grona Seniorów+ dołączył też Michał, który dziś pełni rolę Subject Matter Expert - Sourcing i skupia się na procesach i projektach zw. z sourcingiem, dzięki czemu jedna gałąź jest całkowicie oddana w jego ręce i ja mogę się skupić na pozostałych tematach.

Oczywiście, zawsze warto analizować też rynek i sprawdzać, jak podobne ścieżki rozwoju wyglądają w innych firmach.

Co poleciłabyś innym: skąd czerpać inspirację i jak szukać swojej własnej ścieżki kariery?  

Tak naprawdę warto przeanalizować zadania, w których jesteśmy dobrzy, i zacząć się w nich specjalizować. Można nawet zacząć od zwykłej analizy SWOT (strenghts, weaknesses, opportunities, threats) i skupić się na pierwszej sekcji - S - strenghts/siła.

Bardzo potrzebny jest też dobry Lider, który pomoże odkryć i “zabezpieczyć” te dobre strony, dostarczając nam narzędzi pozwalających na ich wzmocnienie, lub odpowiednio skieruje na właściwe tory - przynajmniej tak było u mnie. Polecam więc słuchać takich osób, a jeżeli nie ma się ich w najbliższym otoczeniu - poszukać mentora lub coacha, który pomoże odnaleźć własną drogę.

Można próbować też robić dodatkowe testy osobowości czy umiejętności (np. Test Gallupa lub inne podobne testy), które pozwalają zweryfikować mocne strony i je rozwijać - zwłaszcza jeżeli ktoś jest na początku swojej drogi.

W jaki sposób organizacja może wspierać rozwój kariery? Czego Twoim zdaniem czytelnicy mogą oczekiwać od swojej firmy, a co leży w ich rękach?

Tak jak wspomniałam wyżej - musimy słuchać siebie, testować różne zadania, planować i konsekwentnie realizować założone cele (my akurat korzystamy z metody OKR - Objective & Key Results, które bardzo ułatwiają ten proces).

Firma dała mi sugestie, narzędzia, zaufanie i wolną rękę w ostatecznym projektowaniu rozwiązań i prywatnie myślę, że w takiej sytuacji można się rozwijać najlepiej i najszybciej. Byłoby idealnie działać w takim środowisku. A w naszych rękach jest to, żeby nigdy nie zamykać się na zmiany i wykorzystywać dane nam dobre rady.

Na koniec powiedz nam, co planujesz w kolejnych miesiącach?

Na razie testuję swoją nową rolę, staram się wszystko dobrze zaplanować i zorganizować. Tematów jest bardzo dużo, więc muszę pilnować, aby nie wziąć na siebie zbyt wiele na raz, tylko skupić się na jednej sroce i jej ogonie ;)

Samo Bee Talents się też mocno rozwija, zmieniają się procesy i usługi, a tempo pracy jest dość wysokie. Myślę jednak, że w najbliższych miesiącach to wszystko się uspokoi, więc dobrze być tego częścią. Z drugiej strony to idealna sytuacja dla mojej roli, więc trzymajcie za mnie kciuki!

Marto, bardzo dziękujemy za rozmowę!

W historii Marty widać bardzo mocno, że nie każdy musi zostać liderem - oprócz ścieżki liderskiej są też inne, równie wartościowe możliwości rozwoju. Losy Marty w Ulu pokazują, że tak naprawdę każda rola jest ważna w organizacji, a wraz z potrzebami firmy często kształtuje się też zapotrzebowanie na nowe role.

Jeśli i Wy chcecie zostać obdarzeni zaufaniem i mieć wolną rękę w ramach planowania swojej kariery, to zapraszamy do Bee Talents! Szukamy Mid Tech Recruiterów do naszego zespołu w ramach rekrutacji ciągłej, zatem wystarczy jedynie zaaplikować, a my zajmiemy się resztą. Do zobaczenia w Ulu! 🐝