Często ostatecznie zajmujemy się czymś, co na początku zawodowej drogi nie przyszłoby nam do głowy, a jednak świetnie się w tym odnajdujemy i możemy w pełni się realizować. Aby mogło tak być, potrzebna jest duża otwartość na zmiany - zarówno ze strony samego pracownika, jak i organizacji, w której działa. To właśnie robimy w Bee Talents: z przyjemnością umożliwiamy pracownikom rozwój na wielu płaszczyznach, bo wiemy, że w tym leży siła naszej organizacji.
Dzisiaj chcemy Wam przedstawić historię Kasi Michalak, która dołączyła do Bee Talents jako dziewiąta osoba ponad 4 lata temu. Zaczynała na stanowisku rekrutera IT, a aktualnie pełni funkcję Senior Business Development Managera, choć - jak sama mówi - nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Obecnie zajmuje się reprezentowaniem Bee Talents i nawiązywaniem kontaktów z naszymi partnerami. Polecamy Wam jej historię!
Social Media Team: Powiedz nam, czym zajmowałaś się, zanim dołączyłaś do Bee Talents?
Kasia Michalak: Przed dołączeniem do Bee Talents przez ponad 2 lata pracowałam zdalnie z Gdańska jako rekruterka IT we francuskiej agencji rekrutacyjnej IT - Talent Fountain. Rekrutowałam tam specjalistów IT dla start-upów z Francji i Niemiec. Wcześniej, zanim przeszłam do branży IT, przez około 7 lat pracowałam jako pilot wycieczek do krajów frankofońskich, lektor języków obcych oraz tłumacz. a
Co sprawiło, że dołączyłaś do Ula?
W dużej mierze był to entuzjazm Aleksandry Pszczoły, CEO Bee Talents. Z Olą poznałyśmy się jeszcze, kiedy pracowałam w Talent Fountain i dość szybko “złapałyśmy” wspólny język :) Po niedługim czasie zaproponowała mi dołączenie do Bee Talents, ale wówczas mieszkałam w Trójmieście i nie chciałam zmieniać jednej pracy zdalnej na inną (biuro Bee Talents było w Poznaniu). Wiedziałam, że jeśli miałabym ją zmienić, to na co dzień chciałabym pracować stacjonarnie.
Jednak wciąż obserwowałam Bee Talents i podobało mi się to, jak dzielą się wiedzą, szerzą dobre praktyki rekrutacyjne i utrzymują świetną atmosferę w wówczas 8-osobowym zespole. Raz nawet odwiedziłam Olę w Poznaniu i miałam okazję popracować z biura Bee Talents. W momencie gdy mój mąż dostał propozycję objęcia stanowiska w Poznaniu, napisałam do Oli, czy jej oferta jest wciąż aktualna i tym sposobem dołączyłam do firmy jako dziewiąta osoba.
Jakie były Twoje pierwsze kroki w Bee Talents? W jakiej roli dołączyłaś i co działo się w kolejnych miesiącach?
Mój onboarding był jedyny w swoim rodzaju, ponieważ początek miesiąca zbiegł się z wyjazdem całej firmy na kilkudniowe targi pracy do Wielkiej Brytanii. Bardzo miło to wspominam, jako że od samego początku mogłam poznać lepiej cały zespół. Warto też dodać, że w ówczesnym wciąż stosunkowo małym Ulu nie było jeszcze typowego procesu wdrożeniowego, którego teraz jako ponad 60-osobowa organizacja oferujemy naszym New Bees. Te prawie już 5 lat temu Ola i Maciej (wtedy Recruitment Leader, a obecnie COO firmy) opowiedzieli mi o stylu pracy i narzędziach, które są używane na co dzień w Bee Talents. Miałam na swoim koncie wcześniejsze doświadczenie z rekrutacją IT i z sourcingiem na LinkedIn (z dzisiejszej perspektywy spokojnie można uznać, że był to obecny poziom Mid Recruitera). Szybko zaczęłam samodzielną realizację projektów, a po 3 miesiącach zespół rekrutacyjny podzielił się na dwa mniejsze i objęłam rolę Team Lidera Rekrutacji - obok Macieja.
Czym teraz się zajmujesz, jaka jest Twoja rola i co najbardziej Ci się w niej podoba?
Niedawno awansowałam na Senior Business Development Managera. Aktualnie, moją rolą jest reprezentowanie firmy na zewnątrz (choć ambasadorką Bee Talents czułam się od zawsze) i rozwój biznesu poprzez nawiązywanie kontaktów z firmami, które rosną i mogą mieć potrzebę skorzystania z naszej usługi RPO, czyli budowania dla klienta zespołu IT.
W mojej roli najbardziej podoba mi się różnorodność, bo poza reprezentowaniem firmy jestem także Account Managerem dla moich bieżących klientów. Mam też okazję uczestniczyć w warsztatach strategicznych, opracowuję umowy partnerskie, jestem zaangażowana w kilka projektów wewnętrznych Bee Talents, prowadzę webinary i panele dyskusyjne. Przed wybuchem pandemii znacznie więcej podróżowałam po Polsce, odwiedzając klientów i uczestnicząc w konferencjach, a teraz są to głównie spotkania online.
Podoba mi się także to, że widzę, że nasze rozwiązanie RPO realnie daje wartość klientom - i to przynosi mi ogromną satysfakcję.
Kiedy się zorientowałaś, że chcesz się rozwijać w tym kierunku? Co Cię do tego zainspirowało?
Droga do tej konkretnej roli wiodła przez inne pozycje, więc nie miałam nigdy momentu przełomowego, w którym stwierdziłabym, że chcę się zająć właśnie nawiązywaniem relacji biznesowych.
Myślę, że gdyby ktoś mi to powiedział, gdy dołączałam do Bee Talents, nie uwierzyłabym. Po około 8 miesiącach bycia w organizacji, nasza CEO zaproponowała mi przejście z rekrutacji na stronę sprzedażową i opiekowanie się klientami.
Myślę, że zaproponowała mi to dlatego, że dość szybko po dołączeniu do firmy zaczęłam proponować ważne zmiany z perspektywy strategii, np. w modelu rozliczenia. Nie miałam też problemu, aby negocjować z klientami cenę, pokazywać im wartość dodaną naszych usług oraz reprezentować firmę na zewnątrz. Po prostu widziałam, że to, co robimy, jest profesjonalne, jakościowe i że są to dobre praktyki, o których należy mówić głośno. Po pewnym czasie zostałam Team Liderem Działu Sprzedaży. Potem, ze względu na potrzeby firmy i moją chęć rozwoju, nastąpiła kolejna zmiana roli i zostałam Business Development Managerem.
W całym tym procesie zmiany najbardziej inspirowała mnie... zmiana. Bardzo lubię uczyć się nowych rzeczy (aktualnie studiuję eMBA), metod czy technik i wykorzystywać je w praktyce - tym bardziej kiedy widzę, że przynoszą wartość organizacji. Lubię wdrażać w życie nowe pomysły i rozwiązania przydatne dla klientów, a potem obserwować, jak się sprawdzają. Raczej nie jestem osobą, która całe życie mogłaby mieć te same obowiązki. Trochę przeraża mnie monotonia i nuda, a w Bee Talents nigdy nie mogłam narzekać na brak różnorodności.
Czy ktoś Cię wspierał w trakcie tworzenia/wyboru ścieżki kariery, czy raczej wszystko było tylko w Twoim rękach?
Nasza CEO rozpoczęła tę zmianę, a rola następnie ewoluowała według potrzeb firmy i moich. Czasami z propozycją wychodziłam ja, czasami nasz core team. Nie zawsze wszystko było możliwe (pomysłów zawsze mieliśmy więcej niż możliwości ich realizacji :)), ale zawsze wybieraliśmy te, które dawały firmie największą wartość.
Ja w dużej mierze mogłam realizować swoje pomysły i wdrażać usprawnienia, mogłam też być prelegentem na konferencjach i dzielić się dobrymi praktykami.
Jak myślisz: czy kultura organizacyjna, podejście, wartości, może jakieś szczególne procesy w firmie są pomocne w tworzeniu własnej ścieżki kariery, czy może inspiracji lepiej szukać na zewnątrz?
Zdecydowanie są pomocne. Bee Talents bardzo wspiera rozwój członków zespołu. Nasze wartości, takie jak teamwork czy ownership, bardzo to pokazują. Stawiamy też na transparentność, więc nie ma u nas tematów tabu.
Myślę, że najbardziej pomocne są regularne spotkania 1:1 z naszym team liderem czy po prostu szczere rozmowy z core teamem na temat tego, co jest możliwe do zrobienia.
W naszym Ulu, oprócz bycia np. rekruterem, zawsze była też możliwość uczestniczenia w wielu pobocznych projektach, aby spróbować swoich sił w innej dziedzinie. Dużo osób w organizacji pełni teraz inną funkcję, niż gdy dołączali, bo była taka możliwość, ale też potrzeba i chęć z obu stron.
Co poleciłabyś innym: skąd czerpać inspirację i jak szukać swojej własnej ścieżki kariery?
Przede wszystkim polecam testować różne możliwości - czy to podczas realizacji projektów, czy po pracy. Można uczestniczyć w konferencjach, webinarach, czytać książki, rozmawiać z innymi i obserwować, co nam sprawia frajdę.
Mnie osobiście inspirują np. Forbes Women czy Wysokie Obcasy Praca, gdzie często przytaczane są przykłady kobiet, które odnoszą sukcesy w branży IT. Swego czasu aktywnie uczestniczyłam też w spotkaniach Geek Girls Carrots, dzięki czemu miałam okazję spotkać wspaniałe dziewczyny i nawiązać świetne relacje.
Lubię słuchać podcastów, takich jak np. Zaprojektuj Swoje Życie Maćka Filipkowskiego czy Mała Wielka Firma - najlepiej znaleźć dla siebie źródło inspirującej wiedzy i po prostu z niego korzystać :)
W jaki sposób organizacja może wspierać rozwój kariery? Czego Twoim zdaniem czytelnicy mogą oczekiwać od swojej firmy, a co leży w ich rękach?
Według mnie organizacja powinna być otwarta na to, czego pracownicy potrzebują pod kątem rozwoju zawodowego - może np. zapewniać szkolenia czy tworzyć grupy projektowe.
Myślę jednak, że tzw. ownership leży w dużej mierze po stronie pracownika, bo tylko on wie, co go najbardziej pasjonuje. Plus, może o tym opowiedzieć i sprawdzić, czy to czego chce, jest możliwe do zrealizowania w danej organizacji.
Na koniec powiedz nam, co planujesz w kolejnych miesiącach?
Prywatnie mnóstwo mojego czasu pochłaniają aktualnie studia eMBA, zarówno pod kątem zajęć, jak i prac do napisania czy egzaminów. Zawodowo w najbliższym czasie - 27.10.2021 - mam zaplanowany kolejny webinar, na który serdecznie zapraszam (tu: LINK)! A jeżeli chodzi o dalszy rozwój mojego stanowiska, to myślę, że czas pokaże. Bee Talents ciągle rośnie, więc kto wie, gdzie będziemy za rok :)
Kasiu, dziękujemy za rozmowę!
Jak widać, w Bee Talents jesteśmy zawsze otwarci na zmiany. Szybko dostrzegamy potencjał naszych rekruterów i wierzymy, że wspieranie ich w rozwoju pomoże im w pełni go wykorzystać. Mamy też nadzieję, że historia Kasi będzie dla was inspiracją do rozwoju zawodowego lub zastanowienia się nad tym, w czym najbardziej chcielibyście się realizować.
A jeżeli czujecie, że przyda Wam się szczere wsparcie i otwartość na wasze pomysły, to zapraszamy do Bee Talents: szukamy Mid Recruiterów i Tech Recruitment Team Leaderów!Rozwój zawodowy zależny jest od wielu czynników, a ścieżki kariery potrafią być niezwykle kręte.